Święto Zesłania Ducha Świętego to święto ruchome, ale wypada zawsze w niedzielę. To dzień wolny od pracy. Jeszcze do niedawna, przed wprowadzeniem zakazu handlu w niedzielę, w Zielone Świątki wszystkie sklepy były zamknięte.
Geneza
W II w., kiedy to Kościół dążył do usunięcia tradycji i obrzędów pogańskich, Zielone Świątki zostały połączone z chrześcijańskim świętem Zesłania Ducha Świętego. Wiele elementów łączyło Zielone Świątki z pogańskim świętem Nocy Kupały. Święta związanego z letnim przesileniem, które obchodzono w najkrótszą noc w roku, czyli najczęściej (nie uwzględniając roku przestępnego) w wigilię św. Jana (23 czerwca). Było to święto ognia, wody, słońca i księżyca, a także urodzaju, płodności, radości i miłości. Pięknie to święto zostało opisane w powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego „Stara baśń”.
Symbolem Zielonych Świątek są zielone, młode gałązki drzewek i krzewów, zwłaszcza młode brzózki, którymi gdzieniegdzie po dziś dzień przyozdabia się wejścia do domów, kaplice, krzyże lub wkłada za obrazy w domach.
Zwyczaje na Zielone Świątki
Zwyczaje Zielonoświątkowe pochodzą z pogańskiej tradycji. Ich pierwowzorem są magiczne praktyki, dzięki którym nasi przodkowie starali się oczyścić ziemię z demonów.
Palono ognie, domy ozdabiano gałązkami tataraku i kwiatami. Majono nimi także wszystkie okoliczne kapliczki. Zielone gałęzie miały zapewnić dostatek w domu i zagrodzie i uchronić przed złymi urokami.
Wierzono, że w Zielone Świątki niezwykle aktywne były czarownice, które spacerowały o świcie, zbierając rosę. Umajone domy strzegły ich mieszkańców przed zakusami wiedźm.
Na Zielone Świątki umajone wszystkie kątki – powiedzenie ludowe
Na wzór dawnych obrzędów gospodarze obchodzili swoją ziemię, często były to procesje. Z kolei pasterze maili rogi bydła wiankami i gałązkami, co miało wpłynąć na ich zdrowie i płodność. W Zielone Świątki miał miejsce także świeży nabór młodych pasterzy tzw. „wyzwoliny pasterza” .
Z tradycją Zielonych Świątek łączą się znane legendy o kwiecie paproci. Jak powszechnie wiadomo ten kwiat można znaleźć w czasie burzy, ponieważ panujące wtedy napięcie w przyrodzie powoduje jego rozkwit. Wielu było śmiałków błądzących po lasach w poszukiwaniu magicznego kwiatu, ponieważ każdy z nich wierzył, że obdarzy go on bogactwem, siłą i mądrością. Niestety – widziany tylko przez jedno mgnienie oka kwiat paproci – był trudny do zauważenia. Kwiat paproci został opisany nie tylko w polskich legendach. Znają go także Czesi, Niemcy i Rosjanie. Odwieczne pragnienie bycia szczęśliwym towarzyszy wszystkim ludziom.
Ciekawym zwyczajem było palenie ognisk w nocy z soboty na świąteczną niedzielę. Na Podlasiu nazywano je palinockami a na południu kraju sobótkami. Od ognisk odpalano pochodnie i obchodzono z nimi ziemię odpędzając zło, nieurodzaj i klęski. Ogniska były również miejscem zabaw, śpiewów i spotkań o charakterze zalotnym.
Palenie ognisk miało dodatkowe znaczenie na wschodzie Polski. Było ono symbolem przychodzących w ten dzień na ziemię duchów zmarłych, proszących o pomoc i modlitwę.
Charakterystyczny dla okolic Poznania i Warszawy jest tzw. „maj” czyli wysoki słup, często posmarowany tłuszczem, z zawieszoną nagrodą np. butelką wódki. Zadaniem młodych mężczyzn było wspięcie się na niego i zdobycie „fanta” oraz uznania w oczach dziewczyny. Natomiast w południowej i zachodniej Polsce Majem nazywano słup przyozdobiony kwiatkami i zielenią, który swoim wybrankom podrzucali chłopcy – zalotnicy.
TWÓJ KOMENTARZ